czwartek, 10 lipca 2014

Rozdział 5

Rozdział 5

Od wyjazdu Damona minęły 2 tygodnie . Czuje się okropnie. Jakby ktoś wyrwał mi część siebie i zabrał ze sobą. Robiłam wszystko żeby został , lecz on był nieugięty. Jedyne co mi powiedział to , to , że zawsze mogę na niego liczyć , bo zawsze będę dla niego najważniejsza. Stefanowi wmówił , że ma do załatwienia kilka spraw i robi sobie wakacje. Jednak chyba do końca w to nie uwierzył , bo zalał mnie lawiną pytań i stał się podejrzliwy. Kocham go , ale czuje , że coraz więcej nas dzieli niż łączy. Codziennie żywi się odrobiną mojej krwi. Sama tego chciałam , przecież robi to wszystko dla mnie. Po to żeby mnie chronić. Nie wybaczyła bym mu gdyby kogoś skrzywdził. Pokochałam go za jego dobroć i niewinność.

*******

- Elena wychodzę . Postaram się nie wrócić późno- Oznajmił mi mój chłopak.
- Jak to? Zresztą idź. Położe się na trochę. Głowa mnie boli.
- Jasne. To do zobaczenia.
- Pa.- Gdy tylko Stefan wyszedł postanowiłam trochę poszperać w pokoju starszego Salvatore. Może tam znajdę jaką kolwiek wskazówke gdzie mógł pojechać. Jak najszybciej udałam się do jego pokoju. Przeszukałam wszystko co było możliwe jednak nie znalazłam nic co mogłoby chociaż trochę pomóc mi w poszukiwaniach Damona. Nagle moją uwagę przykuła średniej wielkości figurka statuy wolności . Damon zawsze dobrze wspominał czasy z Paryża. Mówił o beztroskości , szaleństwie , wolności i braku ciągłego zastanawiania się nad tym czy za rogu nie zaatakuje cię jakiś inny wampir lub chora psychicznie hybryda . Przed oczami stanął mi obraz opowiadającego o tym wszystkim Damona . Mimowolnie na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Jednak po tym zastąpił go smutek. Tęskniłam za nim. Nie tracąc więcej czasu postanowiłam umówić się z Bonnie. Tylko ona mogła mi teraz pomóc. Gdybym miała sama szukać Damona w Paryżu to tak jakbym szukała igły w stogu siana.

*******

- Bonnie, proszę cie ! Wiesz, że bez twojej pomocy sobie nie poradzę!- Próbowałam przekonać Bonnie do mojego pomysłu.
- Niby dlaczego miałabym go znaleźć?! Nie lubie go i coraz bardziej niepokoją mnie wasze relacje! To skończony dupek i idiota! Zmienia dziewczyny jak rękawiczki i traktuje je jak zabawki! Na litość boską, Elena nie widzisz tego?! Potraktuje cię jak każdą inną.
- Jak ty w ogóle możesz tak mówić?! Damon to dobry facet, tylko życie dało mu nieźle w kość i się trochę pogubił w tym wszystkim! Co ty o nim wiesz?! Co wy wszycy o nim wiecie, że tak go traktujecie?! Nie wiecie nic. To przy nim ostatnio czułam się najlepiej. Mogłam mu powiedzieć o wszystkim i zawsze wiedziałam, że mogę na niego liczyć, zawsze potrafił mnie rozśmieszyć i poprawić humor jak nikt inny. Więc jeżeli jesteś moją przyjaciółką i zależy ci na moim szczęściu to mi pomóż. Jeżeli nie to i tak nie spocznę dopóki go nie znajdę i nie przekonam się, że nic mu nie grozi. W zamian za odrobinę mojej krwi pewna hybryda na pewno nie odmówi mi małej przysługi.
- To jest szantaż ?
- Odbieraj to jak chcesz, ale nie rzucam słów na wiatr.
- Stefan wie, że zamierzasz go odszukać?
- Zrobie to pomimo i mimo wszystko. A Stefan w tej sprawie nie ma nic do gadania. To jego brat, a on zachowuje się jak egoista.
- Moge się chociaż zastanowić?
- Jasne. Ale Kalus na pewno nie będzie roważał za i przeciw.
- Zgoda. Pomogę ci go znaleźć. Ale nie licz na nic więcej.
- Jesteś pewna ?
- Nie dajesz mi innego wyboru Eleno. Zastanawiam się tylko nad tym ile jeszcze osób potraktujesz tak bezwzględnie dopóki go nie odnajdziesz. Zmieniłaś się. On cię zmienił. Szkoda, że tego nie zauważasz...
- A może dobrze mi z tą zmianą? Zastanawialiście się kiedyś co ja czuje? Po prostu chce żyć jak dawniej. Tak jak przed wypadkiem rodziców którzy zginęli przez moją nieodpowiedzialność! To ciągłe poczucie winy mnie przerasta! Przy Damonie jestem w stanie o tym zapomnieć! Daje mi taką porcję uczuć, że zapominam. Czy nie tak zachowuje się przyjaciel...? Kocham Ciebie i Caroline , ale nie zaprzeczysz , że ostatnio coś się zmieniło. Nie mówimy sobie o wszystkim , a gdy już się przed sobą otworzymy to powstają tylko z tego awantury i nieporozumienia. Ja tak nie chcę i nie mogę! Straciłam zbyt wiele osób, które były ważne w moim życiu. Dlatego nie mogę stracić Damona.
- Nie myślałam o tym w ten sposób...- Próbowała się wytłumczyć.
- Nie oczekuje od was żebyście się z nim zaprzyjaźniły. Po prostu spróbójcie zrozumieć także jego. To przeze mnie wyjechał. Teraz za moją sprawą musi tu wrócić.
- Masz jakąś jego rzecz przy sobie? Będzie mi potrzebna do zaklęcia lokalizacji.
- Tak, mam. Włosy wystarczą?
- Powinny.
- Więc zaczynajmy.

_____________________________________________________

Wiem, że rozdział krótki, ale ostatnio brak czasu lub chęci na cokolwiek :( następnym rozdziałem się zrewanżuje xd OBIECUJE :*  dziękuje wszyatkim osobom , które tu zaglądają, czytają i komentują :* to chyba na tyle :)

5 komentarzy:

  1. Przepraszam iż nie skomentowałam poprzedniego rozdziału :P mam nadzieję iż mi wybaczysz ;) co do tego jest świetny, mimo swojej długości :P ale nie czepiam się jej bo sama krótko piszę :P
    Stefan jest dziwny... To jego brat do cholery, mógłby się zainteresować czy chociaż żyje! Elena biedaczka tęskni... To dobrze ze mały szantażyk zadziałał i Bonnie jej pomoże ;) to chyba tyle jeżeli chodzi o ten rozdział (powiem jeszcze iż w poprzednim najleprzy był pocałunek :P)
    To chyba tyle :] proszę szybko o nowy rozdział, pozdrawiam oraz życzę weny :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Elena tęskni i to za kim. Jednak ciągnie ją do Damon.
    Dziwi mnie zachowanie Stefana.
    Mam nadzieję, że wyjaśni się coś w kolejnym rozdziale.
    Czekam i zapraszam do mnie na nn.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Witam :) Nominowałam cię do Liebster Blog Award :) Szczegóły na http://przeszlosc-mozna-zmienic.blogspot.com/p/chciaam-serdecznie-podziekowac-za.html
    Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  4. wow!
    bomba!
    kocham wampiry !!
    ps. wpadnij http://niesmiertelny-czlowiek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. jestem happy ^^ Paula nakręć mi Pamiętniki Wampirów ze swoim scenariuszem <3

    OdpowiedzUsuń